A to kolczyki decoupage'owe (-: zrobiłam je już jakiś czas temu, zanim powstał mój blog, więc pomyślałam, że tak powrzucam jakieś moje "starocie", bo na nic nowego na razie nie mam pomysłu / zapału (-:
jako pierwsza prezentuje się Żyrafffa:
niebieska mandala:
małolaty u taty:

pan Lenon:
i na sam koniec moje chaplinki ( a właściwie chaplinek, bo jeden gdzieś mi się zapodział... ;( ;( )
jeśli ktoś tu czasem zagląda, to proszę o jakieś komentarze, czy Wam się podoba to co robię, czy nie :P będę baaardzo wdzięczna! (-:
Bardzo mi się podobają Twoje kolczyki:) Są bardzo oryginalne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Podziwiam właśnie kolczyki są śliczne;-)!
OdpowiedzUsuńZ ciekawością będę czekać na kolejne dzieła ;-)! Trzymam kciuki żeby się znalazł zagubiony czaplinek ;-)Pozdrawiam serdecznie